Archiwum grudzień 2004, strona 1


gru 11 2004 jadeem do babci :D
Komentarze: 7

Wlasnie slucham sobie "Car Wash" (Aguilera& Missy Elliot). Ale mniejsza z tym :P Wczoraj bylismy w teatrze, spektakl fajny, nieocenzurowany ("Antygona w Nowym Jorku") i ogolnie dosc ciekawy w sumie :)  Pozniej poszlismy (Ja, Frytka i Kamil) probowac wepchnac do jakiegos komisu stary telephon Fryci ale sie nie udalo :P  Moze ktos chce kupic Nokie 3410 (bez oryginalnej obudowy) w stanie... mehehe... dobrym do uzytku ;)))  Poozniej poszlismy do szkolki gdzie Kamil pokazal jaki ma kawal glosiska (przez to mam wp*erdol ze poszlysmy z nim ale damy rade bo trzeba :D). Wszamalismy pizze i pozniej poszlismy jesce na kawusie z Kamilem :] Shkoda, ze pani w KONIEKOŁ nie chciala sie targowac o ta zawyzona cene kawy (2,95pln).  Moj pociag oczywiscie tradycyjnie byl spozniony... jak to tak mozna nazwac, bo oczywiscie byl podstawiany :/ Ale jak jush ja jade to nie ma sily zeby nie wyjechac pozniej niz to rozklad przewiduje... Wrocilam do domku, mama mi kotleta usmazyla <lol>, wlaczylam sobie kompa i siedzialam do po 1. Heh, a potem niewyspana jak zwykle :/  Dzisiaj znoffu do Opola chociaz troszke nie chce mi sie. Pojade do rodzinki koffanej sobie, Justynce bluzeczki oddam, namowie ciooteczki na jakies zamowienia w AVONie (jakos zarabiac trzeba), poszalejemy sobie, znoffu moja tante powQrzam swoja obecnoscia ;) Ciekaffe kto kogo bardziej, kochana Dorotka :***  Jeszcze obiecalam Pawlowi K., ze go odwiedze, a juz tak obiecuje i obiecuje, wiec muszem sie wybrac w koncu do kolegi :)  Wiec w weekend jakos sobie poradzicie beze mnie.. albo odpoczniecie raczej :P  Bo jak to JoLa powffiedziala, to pieprze glupoty :D  A ja bym powiedziala nawet, ze bardziej popieprzonych pierdol nie slyszalam niz ja gadam czasem.

Teraz buzka dla wszystkich znajomych i nieznajomych odwiedzajacych tego bloga. Dialogow nie bedzie znowu bo mielismy tylko 2 lekcje a pani na nas byla zła w dodatku :P  Straszyla nas wywiadowka i w ogole... A w teatrze ciemno bylo nie mialam jak spisac :)  Nic, 3majcie sie ramy... Cmok for @ll :*******

 

didisia : :
gru 09 2004 new linki
Komentarze: 7

Siem :D Dodalam 2 linki do blogow bo cos tu pustki byly (bez obrazy Kamil). Jak chcecie zobaczyc jak nasza Gogolinianka radzi sobie w USA to looknijcie na bloga EfY. A jak natomiast chcecie zobaczyc jakie rozroby robi inna Gogolinianka we Wroclawiu to lookajcie na blog Ani (Kikady). A jak kcecie zobaczyc wypociny Kamila to klikajcie na Kamila :) Ale on tu swieci w linkach od dluzszego czasu to juz peffnie zdazyliscie zobaczyc :)
& now dialogi :D  I male sprostowanie: polski mielismy z inna polonistka niz zwykle wiec ogolnie bylo smiesznie :D A nie jak zwykle zamulka :)  I bylismy w klasie gdzie troche lawek ubylo przez matury i trzeba bylo przynosic z korytarza... Zaczaicie o co chodzi :P A oprocz tego strrasznie duuzio pisalismy...

DZieffczyna wbija do klasy : Przepraszam, czy mozemy cos oglosic??
Polonistka: Jesli cos ciekawego, milego i wplyna pieniadze to dobrze...

Lukasz G. wchodzi spozniony na lekcje
Kamil: Przynies se ławke SYNU!

Polonistka: Tak malo zapisalismy a ty machasz reka...
Kamil: Bo ja mam ciezki dlugopis...

CZytamy na ang.tekst, w ktorym byla wzmianka o tym ze cos dziwnie pachnialo
Mateush: On pierdzial!!?
Anglista: Nie pierdzial!!! Tylko popierdywal...

Anglista: Zazwyczaj o dziewczynie sie mowi ze jest gorgeous
         Chyba ze... ktos jest gejem...

Kasia Sz.: A to zadanie mam!!
Anglista: No to co ty, CHŁOPIE!!

Anglista: Moja nagrywarka ma z 8 lat...
Mateush: Na korbke jeszcze?

Anglista: To byl taki zart
Mateush: Ale nie fajny...
Anglista: Jak chcesz miec 5 na koniec to musisz zauwazyc ze jest bardzo fajny!
Mateush: Ale ja chce szostke :D

didisia : :
gru 08 2004 bez tytulu
Komentarze: 3

Witka... duzio mi sie nie udaje ostatnio... :( Nie lubie jak cos mi sie nie udaje dlatego nie mam zbyt dobrego humorka :/ Dzisiaj skrocilismy sobie lekcje o 2 godziny. Moj pociag i tak spozniony byl i stal w polu ssnoffu ale niewazne pogwizdalysmy z okna na jakiegos kundla co sie bawil na dworze i pies zdezorientowany totalnie byl ;) Wczoraj nie dalo sie nic na bloga wpisac, ciagle mi sie komp zawieszal a w ogole to boli mnie gardzielko i przykaszluje sobie czasem czyli powtorka z rozrywki :/ Juz mnie w karku strzyka :P Kto mi kark pomasiii??? Na polmetku sie w piatek tak bawilam fajnie a teraz mi gadaja ze chyba za dobrze. Dupiato w ogole... Wlasnie sie doffiedzialam ze sprawdzali obecnosc na lekcji z ktorej sobie siem zwinelismy... Oczywiscie caly dzien nie bylo dziennika i akurat sie znalazl przez przypadek pewnie :] Pewnie ta szajba z geografii go nosila ciagle przy sobie zeby nam numera wywinac :] Dobra nie chce mi sie pisac zreszta komu sie chce w ogole czytac o moich problemach. Przeciez tu sie wchodzi zeby sie posmiac. Takze sorki, kazdy ma gorsze dni a teraz moja rozmowa z mama (wczorajsza):

JA: Ale mi sie okres spoznia.../ ONA: Pewnie jestes w ciazy??!! / JA (udaje glupka:P): Taa... ciekawe jakim sposobem?!? / ONA: Wiesz , jest tylko jeden SPOSOB!!!

Tym optymistycznym akcentem zakoncze :]  3majcie sie ramy to sie nie posramy :D Idem pospac chyba... <papapa>

didisia : :
gru 06 2004 spanie mi sie wlaczylo...
Komentarze: 13

Znowu nie ma oszalaszamiajacej liczby dialogow ale powinny zadowalac :D Milek co do komentarza ostatniego to nie ma sprawy :D dalej Cie boli??:D A co do polmetka - hehehehe :D Fajniusio bylo i to wystarczy.

Anglista: Jakie ogladamy soap opera?
Przemek: M JAK MILOSC!
Anglista (spiewa): M jak miiilooosc..

RyBa: Moge isc na chwile do ubikacji? Zaraz wroce...
Anglista: Kupe??
<lol> RyBa wychodzi
Anglista: To nie mow, ze wrocisz szybko...
        Ale tak wyparowal jakby biegunke wiec chyba wroci szybko...

// brawo za geniusz Marynia :P //
Marynia: Bede asertywna i bede mowila to co mowie!!

Rozwiazujemy zadanie
Anglista: Kogo damy do kategorii PHYSICS?
My: Einstein
Przemek: A co z Newtonem??
Anglista: A Newton to wiesz... to wiesz, no!

Anglista: Jak sie czyta antybiotyk?
My (z "akcentem"): Antybiotyk
Anglista: Antibajotyk
Przemek: Pan to zawsze cos musi wymyslec!!!
Mateush: Ale sciema!!!

Czytamy teks z angielskiego. W ciszy :)
DZiewczynka za oknem: DZIEN DOBRY PANIE BOBRZE!

Nie udalo nam sie rozwiazac zadania. Matematyca rozwiazuje na tablicy
Kamil: A... bo to bylo na myslenie!?!

didisia : :
gru 05 2004 weekend
Komentarze: 5

Pierwszy raz od dluzszego czasu postaram sie napisac jednak ta w miare normalna notke... Po pierwsze dlatego ze nie mam dialogow nowych raczej a po drugie dlatego, ze nie wiecie co sie dzieje ze mna i akurat malo mnie interesi czy chcecie cos wiedziec czy nie ;)

W piatek bylsmy z Agnieszka na polmetku, na ktory wbilysmy sie nachalnie :)) Bylo zajefajnie i impra byla wyjeba*a w kosmos!!! Ale nic juz o polmetku nie pisze jak cos to pytac o szczegoly (JoLa Ty tam za duzo od siebie nie dodawaj w komentach ani nikt kto wie co sie dzialo).

Jest u mnie Agnieszka... dajemy czadu!! ;)) Bylysmy w kosciele!!!!!!! No masakra no... a pozniej poszlysmy do pizzerii i obzarlysmy sie jak obzartuchy (a Aga mi jeszcze, ze by sobie zjadla frytki!!). Na dobry poczatek wzielysmy swiezego chleba, potem grzanki z zatzikami i duza pizze na spolke oraz 3 szklanki soku :D  No i pyszna kolacyjka zjedzona :) Wczoraj (sobota) bylysmy 3 godzinki u Sandritki i ogladalysmy telewizje (FASCYNUJACE PRZEZYCIE). A dzisiaj byla tez wycieczka gogolinoznawcza po okolicy, zwiedzalysmy z zewnatrz moja byla szkole w kolorze pistacjowym (mehehehe) ze smiesznymi bialymi wzorkami...

Teraz boli mnie brzusio (kto mi pomasi?), chyba z tej kolacji ;) Aga mi zasypia pod nosem (nie doslownie) ale nie narzekam, mi tez sie oczeta zamykaja powoli a jutro do budy :(((  No nic, pozdrawiam, mam nadzieje ze was nie zanudzilam miski??!!

P.S. Pozdro dla stalych bywalcow i buzialki!!! :***

didisia : :