Archiwum 09 czerwca 2004


cze 09 2004 Zywiec po raz kolejny...
Komentarze: 2

No i bylam w Zywcu znowu, na wycieczce z klasa moja i 3c. Byliśmy w tym samym osrodku, w którym bylam w czasie ferii zimowych :D. No i gicik!! W poniedziałek jechalismy a dzisiaj powrot i było fajniusio. Pogoda zarabista ciagle sloneczko swiecilo jak w Hiszpanii i nawet mnie zlapalo. Wiec się opalilismy wszyscy troszke. Japonki czarne sobie kupilam, dzisiaj zwiedzalismy browary (suuuper!), wczoraj byliśmy na spacerku w gorach, w muzeum w zamku i w kinie na „Harry Potter i Wiezien Azkabanu”. W ogole nie wiem co opisywac bo tyle się znow wydarzylo J. W nocy do mnie Iwka przeskoczyla do lozeczka (od Sandry uciekla :P) i jak zaczelysmy plotkowac to nie dalo rady skonczyc! Wpadlysmy na genialny pomysl zrobienia „zielonej nocy”, a ze Ziele się do nas przylaczyl i Sandrze opornie szlo zasypianie to w czworke zrobilismy zamieszanie :). Na dobry poczatek pomieszalismy buty, poprzywiazywalismy je do lozek i nasypalismy do srodka cukru :P. Pozniej było oczywiście smarowanie pasta do zebow (tak poszly 3 tubki pasty) oraz niebieskim cieniem do powiek od Iwonki.. Niektorzy wygladali w ogole jak wielka pasta a i tak się nie obudzili! \No i klamke od naszych pan koffanych pomolestowalismy ta pasta. Na koniec papierem toaletowym obwiazalismy lozka i żeby nie odpadl to zuzylismy reszte pasty bo się kleila fajnie. Skutek? Zajebiscie wqurzone laski z 3c, które od 5 rano biegaly do kibla się myc :P. Hehe, ale mielismy jazde jak butow szukali w naszym pokoju (hehe, na przykład Pati, ktorej but wisial nad glowa Piotrka G.), albo jak Anulka się obudzila i zaczela na nas klnac (Anuula, jestes BE). A teraz najwazniejszy skutek – straaasznie chce mi się spac i już mi siem klawisze myla wiec napisze cos w najblizszej przyszlosci J

didisia : :