Archiwum 08 lutego 2004


lut 08 2004 Jak zapomniec-JEDEN OSIEM L
Komentarze: 0

Jak Zapomniec

 

Ile dalbym by zapomniec cie

Wszystkie chwile te, które sa na nie bo chce

Nie myslec o tym juz zdmuchnac wszystkie wspomnienia

niczym zalegly kurz

tak juz po prostu nie pamietac

sytuacji w których serce kleka

wiem

nie wyrwe sie chociaz bardzo chce

mam nadzieje ze to wiesz i ty.

 

 

Znowu widze Ciebie przed swoimi oczami

Znowu zasnac nie moge owladniety marzeniami

Wszystko poswiecam mysli, ze bylas kiedys blisko

Kiedy czulem Ciebie obok wtedy czulem ze mam wszystko

Tyle zostalo po mnie tylko ty i setki wspomnien

ile dalbym za by móc o tym juz zapomniec

teraz nie ma nas i nie chce byc tam gdzie ty jestes

znowu staniesz przede mna zawsze robisz mi to we snie

bede patrzyl jak odchodzisz chociaz chcialbym sie odwrócic

bede myslal ile dalbym komus kto by czas zawrócil

kto by zatrzymal wskazówki tylko na ten jeden moment

w chwili w której Cie poznalem

poszedlbym juz w druga strone.

 

 

To byl sen na jawie, gdy marzenia sie spelnialy

Wszystko takie realne chwile szybko tak mijaly

Tylko my zamknieci w czterech scianach a tak wolni

Wazne Ty bylas obok a ja czulem sie spokojny

Pamietasz jeszcze te dni cale miesiace

Pamietasz chcesz zapomniec ja nie moge wiem, ze bladze

Snuta kiedys opowiesci ja, Ty i srebrna taca

Kiedys to nie przerazalo juz do tego nie chce wracac

Aura zepsucia w powietrzu tracisz te piecdziesiat procent

Chce zapomniec o tobie zatrzec w pamieci te noce

By odeszly w niepamiec chwile, które zwalem zlotem

Tamte chwile to tombak, bo juz wiem, co bylo potem

 

 

Moje mysli spietrzone wokól jednej chwili

Kiedys tak krótka potrafila czas umilic

Teraz stojac jakby obok wciaz sie przygladam

Juz nie cieszy jak kiedys wspominam, mysle, dokad zdazam

Inne cele w zyciu inne plany i pragnienia

Musze wszystko pozmieniac tak jak czas wszystko zmienia

To co bylo nie wróci wiem choc czasem mam nadzieje

Po co mam, wiec pamietac ktos by powiedzial stare dzieje

Wiem to

Nie moge zapomniec jak bylo dobrze

Wiem to

Skonczylo sie mój wlasny pogrzeb

Wiem to

I prosze Boga nigdy wiecej niech nie pozwoli na to

by ktos trafil w moje serce

 

 

 

 

didisia : :
lut 08 2004 jutro jadeeem
Komentarze: 0

Dobra, teraz to jestem mega wkurzona!!!! Skasowalo mi notke, nie pierwszy raz ale taka dluga pierwszy wiec ja siem obrazam i jush wiencej nie napiszem :[....... no!

 

A tak w ogole jadem do Zywca jutro cala ekipa... Troche nam sie sklad ekipy zmienil i wyglada nastepujaco teraz: JA (naturalnie), moja matka rodzona (albo i nie rodzona, kto wie :P),  mój chory psychicznie brachol, HearOn (nie lepszy od poprzedniego), mamuska HearOn’a, jakas babeczka jeszcze i na dokladke Piotrek G.... No i bedzie jazda (mam nadzieje) :P

 

W sobote bylam w new domku mojej kolejnej cioteczki która postanowila sie z Opola przeprowadzic (mieszka teraz w Tarnowie Op.:)) No i „mojego” psiaka odwiedzilam (rasa American Staffordshire Terier jakby ktos pytal a imionko jakze dzwieczne DRAGON, DragoniuszII :P)  Piesio ma pyszczek jak mikrofala, przynosi dumnie drzewa z lasu,  i rzuca sie na dzieci czego skutkiem jest m.in.przerwana obroza grubosci 10cm lub wyprostowany mosiezny hak :D  ale to jest taki slodki misiaczek i jak mi glowke na kolankach kladzie to ja sie rozplywam :)  po szyjce mnie lize (żeby tylko zebow nie uzywal :P) i laskocze po kolanach nosem (hehe) i w ogole to kochany psiak jest.... SERIO!

 

Ok., bo ja siem nie spakowalam jeszcze, nawet nie zaczelam, wiec bedem musiala jutro rano... buuuu (jestem genialna, I KNOW!!:P) ale damy rade!!! No to BYE! Siemka, narka i w ogole!:P   3mcie siem cieplo i noscie czapki:)  Wracam w walentynki i czekam na jakies walentynki, nie?.....   Czis end pis, lecem papaps!! Jak znajde jakas Tania cafee internet to bendem pisowac na blogasku!!

 

didisia : :