Archiwum 09 grudnia 2003


gru 09 2003 pierwszy snieg i neniferki :)
Komentarze: 1

Ojoj...nie lubie być chora bo trzeba siedziec w domu! Chociaz ma to swoje plusy to nie lubie :/   Nudzi mi się drugi dzien... już zaczelam gipsowe aniolki kolorowac i umylam okna z tych nudow :P   Ale dostalam smska ze dobrze ze do szkoly nie poszlam-sprawdzian z histy był  wczoraj ponoc masakryczny jak zwykle zreszta... No w sumie dobrze ale kiedys go będzie trzeba zaliczyc :/

 

Lubie za to ten okres swiateczny :)  Szczególnie w moim niewielkim miasteczku... to jest przyjemne, wszyscy swiruja żeby ich dom był lepiej oswietlony kolorowymi lampkami i żeby było jak najwiecej gadzetow :)   W sumie nakleilam już na szyby obrazki-to chyba ten snieg mi tak bije, bo zawsze naklejalam w wigilie :P   A ze napadalo troche bialego puchu to fajnie wygladaja :D  Mój brat poszedl wczoraj po poludniu robic sniezki na dwor (buhaha), wyszly mu chyba ze 4 bo wiecej sniegu się nie dalo wykombinowac (kazalam mu nie brac z trawy-jaka wstretna siostra :P)  Moja mama dostala od swojej klasy zajebista maskotke na Mikolajki-reniferek który spiewa „Dżingobels, dżingobels rock” :P  Czy cus takiego... a w dodatku macha glowa jak zubry w reklamie po 21 i jest po prostu swietny!!! Tez bym takiego kciala ale mi nie chce dac to chociaz go postawilam w duzym pokoju na komodzie żeby go widziec i pomarzyc ze jest mój ;)   I uwielbiam te swiateczne piosenki bo czuje się jak ich slucham hmmm... nie wiem jak... :P   Tak swiatecznie (?) :)  te typu  „costam costam SnOwMaN” i jakies inne „white christmas” czy „last christmas” :)   No fajne to jest :)

 

Wymknelam się wczoraj jednak na ta poczte i wyslalam listy. Wszyscy kupowali kartki swiateczne! Chyba tez będę musiala, albo zrobie kilka jak co roku? Nad tym się trzeba zastanowic... Jak jechalam na ta poczte opatulona szalikiem to akurat zakladali na wielgachna choinke na ryneczku swiatelka... na inne drzewka z reszta tez, szkoda ze moglam isc wieczorkiem zobaczyc jak się swieca :(   Już prawie wszystkie ozdoby z urzedu pozakladane :P   Co roku sa prawie te same wiec mogę sobie pozwolic na takie stwierdzenie ;)

 

Znalazlam na jakiejs stronce taki glupi tekst: "Owoce dojrzewają w słońcu, ludzie zaś w świetle miłości." – chyba wroce do czasow wczesnej mlodosci jak szybko mi się takie swiatelko nie zapali :/   A w dodatku adwent mnie przygnebia-nie można nawet na dyskotece poszalec, a tego potrzebuje teraz bo się czuje jak ptaszek bez skrzydel, bez piorek i w dodatku bez karmnika ;)   Ale przynajmniej mi się już kciuk goi powoli... jeszcze boli czasami ale kiedys przestanie na pewno :P   26 grudnia Amsterdam w Skippensie (www.skippens.pl) w Opolu... ciekawe czy mnie mamuska pusci... Mam nadzieje, bo jak nie pojde na te „party” to oszaleje!!! Tylko jeszcze czy moja kuzyneczka się wybiera? Mam nadzieje!!! Teraz zrobilabym cos glupiego, może wyjde na balkon w stroju kapielowym, naleje wody do dmuchanego basenu i zaczne wrzeszczec ze lato jest piekne??? ;)

 

Mój brat wczoraj wieczorkiem powiedzial: „mogę pograc na komputerze? Ja cie kocham... naprawde!!”. No comments!   A...i jeszcze cytat z filmu jakiegostam: “On caluje dziewczyne tylko wtedy, gdy wie ze musi ja zostawic”...ciekawe czy seks tez wtedy uprawia czy zostawia dopiero jak zrobi dziecko :]  buhaha

 

didisia : :