Najnowsze wpisy, strona 9


gru 05 2004 weekend
Komentarze: 5

Pierwszy raz od dluzszego czasu postaram sie napisac jednak ta w miare normalna notke... Po pierwsze dlatego ze nie mam dialogow nowych raczej a po drugie dlatego, ze nie wiecie co sie dzieje ze mna i akurat malo mnie interesi czy chcecie cos wiedziec czy nie ;)

W piatek bylsmy z Agnieszka na polmetku, na ktory wbilysmy sie nachalnie :)) Bylo zajefajnie i impra byla wyjeba*a w kosmos!!! Ale nic juz o polmetku nie pisze jak cos to pytac o szczegoly (JoLa Ty tam za duzo od siebie nie dodawaj w komentach ani nikt kto wie co sie dzialo).

Jest u mnie Agnieszka... dajemy czadu!! ;)) Bylysmy w kosciele!!!!!!! No masakra no... a pozniej poszlysmy do pizzerii i obzarlysmy sie jak obzartuchy (a Aga mi jeszcze, ze by sobie zjadla frytki!!). Na dobry poczatek wzielysmy swiezego chleba, potem grzanki z zatzikami i duza pizze na spolke oraz 3 szklanki soku :D  No i pyszna kolacyjka zjedzona :) Wczoraj (sobota) bylysmy 3 godzinki u Sandritki i ogladalysmy telewizje (FASCYNUJACE PRZEZYCIE). A dzisiaj byla tez wycieczka gogolinoznawcza po okolicy, zwiedzalysmy z zewnatrz moja byla szkole w kolorze pistacjowym (mehehehe) ze smiesznymi bialymi wzorkami...

Teraz boli mnie brzusio (kto mi pomasi?), chyba z tej kolacji ;) Aga mi zasypia pod nosem (nie doslownie) ale nie narzekam, mi tez sie oczeta zamykaja powoli a jutro do budy :(((  No nic, pozdrawiam, mam nadzieje ze was nie zanudzilam miski??!!

P.S. Pozdro dla stalych bywalcow i buzialki!!! :***

didisia : :
gru 02 2004 notka no name
Komentarze: 3

Poniewaz dzisiaj nie bedzie zbyt wielu dialogow, nie wiem czy moi "inteligentni" znajomi tak malo sie udzielali czy to ja jakis zastoj mialam... Tym razem nie bedzie nic od Kamila, zrobie osobny dzial jemu poswiecony ;P  Za to mam takiego newsa, ze jechalam sobie dzisiaj z niewaznym biletem. Oczywiscie bylam swiecie przekonana ze jest wazny do 02.12 no i jak przyszlo co do czego to okazalo sie ze jednak do 01. :D  Pokazalam oczywiscie a ukladalam juz sobie historyjki co poffiedziec zeby kary nie placic (typu: "oj, zapomnialam :P" albo "sasiad pozyczyl ten aktualny" czy tym podobne) ale pokazalam bilecik kanarowi w takiej odleglosci, ze w powiekszeniu by datu nie zauwazyl wiec bylo oki. Ale jutro musze nowy kupic oczywiscie... Lol, mama mnie zabije ze od niej wyciagam tyle kasy, hehe :D Szczerze to nie chce mi sie juz pisac dlatego walne wam te 3 dialogi i miejcie radoche koffane misie-pysie ;))

Jeszcze mala errata: Anglista prowadzi kolko poetyckie, a Biologica nie za bardzo czaila z jaka grupa ma lekcje... bedziecie wiedziec o co chodzi inteligenty :))

Ryba: Ty dostales kiedys ze sprawdzianu 6???
Lukash L.: Noo... z chemii
Ryba: Co ty, CHORY JESTES?!

Anglista: Bylas na tym spotkaniu w koncu wczoraj?
Marynia: Niee... rezygnuje z kola poetyckiego
Anglista: Dobra, dobra... to twoja ocena z angielskiego...

Biologica: Na to pytanie odpowie nam Lukasz... Jest Lukasz?
trzej Lukasze: Niee... nie ma go...

didisia : :
gru 01 2004 po raz kolejny..
Komentarze: 5

Troche mi sie zjarala notka jak ja probowalam zapisac ostatnio bo jakis blad wyskoczyl... Zreszta caly moj dzisiajszy dzien to jeden wieli blad :P  Zacznijmy od tego ze sie grudzien zaczal :D  Hehe, to ostatni miesiac w tym roku (jakbyscie nie wiedzieli).. Mialam zamiar wpisac "normalna" notke ktora opisywalaby jakis fragment mojego zycia (w sensie dnia, ewentualnie streszczenie tygodnia) ale stwierdzilam, ze nie mam weny (jak zwykle) i zrezygnowalam z pomyslu ... dlatego macie inteligentne odwrotnie dialogi :))  Pozdrawiam, czytajcie, komentujcie, zapamietajcie dla potomnych ;)

Chemica oddaje sprawdziany
Ona: Przemek, tez ocena celujaca, bardzo ladnie ostatnie zadanie...
-klasa bije brawo
Kamil: A mowilem!! Przemek, powiedz mi!! To NIEE.....

Chemica: Poniewaz jedno bylo zle, nie dostaniesz szostki tylko piatke...
Kamil: Hehe, cieniarz!!

Chemica dyktuje: (...) wziac tygiel
My: TYGIEL???
Marynia: No, nie wiecie co to tygiel?
Kamil: Coscie tygla nie widzieli??!!
-minela chwila, chemica idzie po tygiel :P
Kamil: O, pani idzie po tygiel!! Pani tylko tygiel i tygiel!!

Chemica pokazuje tygiel :))
Kamil: Jaaki slodki tygielek....

Kuba zglasza sie do odpowiedzi
Historyca: Znowu nasz dyzurny ochotnik? Prosze...

Mateush "pyka" jak osiolek w SHREKU :)
Anglista: Mateusz, ty baki puszczasz?
Mateush: Tak
Anglista: Ale, ze tak powiem, paszcza?
Przemek: Z dwojga zlego lepiej ta strona!!

Przeprowadzamy dialogi
Kasia Sz.: They are McDonalds, CONIECO...
Anglista: Po pierwsze, po angielsku KONIEKOŁ!

Fizyczka tlumaczy zadanie
Ona: Jezeli autobus zakreca...
Przemek: Bo ma taka mozliwosc...

Fizyczka: Rozumiecie o co chodzi?
Przemek (ironicznie): Taak...
Mateush: Taaak... bardziej niee...

Fizyczka rysuje winde
Ona: To jest nasza winda, a tu jestescie wy
Mateush: TO JESTEM JA!!!
Przemek: ..ale ja nie lubie ciasnych miejsc...

Rozwiazujemy zadanie
Fizyczka: Co tu wpiszemy?
Przemek: ZEro... to znaczy zero...
-fizyczka kreci glowa
Przemek: Ja cos mowilem??!!

Piszemy zad. domowe: Jaka sile wskaze waga, na ktorej umieszczono cialo...
Przemek: W sensie TRUPA??

didisia : :
lis 30 2004 ubogo...
Komentarze: 4

Znowu bedzie ubogo... lekcje obfite w texty tylko ja zbyt leniwa bylam ;) Ale tak to jest jak sie wstaje o 6 rano zeby zdazyc na lekcje niemieckiego, na ktorych i tak nic konkretnego sie nie robi :P

PeOwiec: Wojsko Aeromobilne - cos, co potrafi sie podniesc, a czasem nawet samodzielnie wyladaowac

PeOwiec: (...) tam macie napsane jak to robic, zeby nic nie robic.

PeOwiec: Kto co poprawia?
Frycia: Tutaj jedyneczke, tutaj dwojeczke a tu trojeczke...
PeOwiec (do "trojkowego"): To na Ciebie mam zwracac najwieksza uwage??
Krzys ("jedynkowy"): A na mnie najmniejsza...
PeOwiec: Tak, oczywiscie! Bede mial zamkniete lewe oko


Geografica sprawdza obecnosc
Ona: Grzes G. Ale ty masz brata???
Grzes: JA MAM BRATA??!!


Geografica: Nie wiem jaki ten film jest dlugi, ale cos wam pokaze...
Kamil: No pokaż!

didisia : :
lis 28 2004 Xiadz i pedaly
Komentarze: 5

Wybawilysmy sie wczoraj z JoLa i MaRtUsIa i obudzilam sie prosto na obiad :P  Ale to tak na marginesie... Wchodze na bloga a tu zadnych komentarzy dalej :((  Zawiodlam sie i obrazam :P  Ale dialogi napisze ;)

Chwalimy Xiedzu Kamila, ze tylko dzieki niemu mielismy dobre wyniki na meczu kosza
Xiadz (do Grzenia): Tak? A zazdrosc wylewa ci sie z uszu...
Grzeniu: Mi?? Mi?!! Ja pilki nie umie zlapac!!!

Xiadz: Jaka dyscypline sportu uprawiasz?
Grzeniu: Ja jezdze na rowerze
X: Zawsze pod wiatr?
G: No! I zawsze z gorki!
PL: I zawsze 2 pedaly...

Eskimos i Lukasz wchodza po dzwonku do klasy
Kamil: Oto oni! Cudowne dzieci dwoch pedalow!

Kamil: Ja nie mam pedalow, ja mam pociag!
Grzeniu: Do pedalow??

Xiadz (do Kuby): Dlaczego siedzisz sam?
PL: Bo ma malego fiata!!

// wyrwane z kontekstu //
Kamil: Malym fiutem? ...eee FIATEM!

PL: Ma Xiadz w parafii organy?
Xiadz: Organy woze ze soba... organy, nerki i inne...
Kamil: I inne przyrzady?... eee NARZADY!
Xiadz: Przyrzadem to mozesz robic ty...

PL: Xiadz ile ma?
Xiadz: Nie mierzylem
(chodzilo o IQ)

Kamil (trzyma woreczek po sniadaniu): Mam prosbe, wyrzuci Xiadz?
-Xiadz wyrzucil ;))
Kamil: Bog zaplac!
Xiadz: Bogiem sie nie wyreczaj, sam zaplac!
Kamil: Pojdziemy na piwo!
Xiadz: Nie stac cie...

 

P.S. A propo ostatniego to ksieza niezle doja sobie po cichaczu... nasz eksWikary kupowal kiedys skrzynke piva w supermarkecie (ciekawe na ile im starczylo:P)

didisia : :