Najnowsze wpisy, strona 12


paź 02 2004 bylam bylam bylam - juppii
Komentarze: 0

Witam witam w nowym miesiacu J  Bylam na dysku wczoraj (nareszcie), bramkarz mnie nie zapomnial jeszcze wiec nie ma zle :P  A nawet jest bardzo dobrze bo nikt mnie nie zapomnial (no bo jak o mnie zapomniec, hehe – to se ne da). Dochodze do wniosku ze faceci to rzeczywiscie bardzo slaba plec :P  Wystarczy zalozyc bluzeczke z wiekszym dekoldem niż zawsze i nagle zauwazaja cie ci którzy nigdy tak naprawde cie nie zauwazali :P  Hehe no i wszyscy pamietaja ;)  Nawet nie przeszkadza im wtedy bardzo czule powitanie „TY CEPIE JEBANY!!!” I tak Cie przytula i buzi dadza... Dzisiaj może na jakiegos drina się wybiore wieczorkiem a jutro do babci :D  Teraz pare dialogow:

 

HASELKO TYGODNIA (Anglista) : Wiecej klusek kurde jedzcie!

 

Piotrek wypowiada się o nie najlepszym przemowieniu Dyla:

P: Uwazam, ze jego argumenty były bardzo rozwiniete i rzeczowe. Co do dalszych punktow: Darek swietnie operowal cisza. Darek jest osoba, która nie umie wywolac podniecenia u sluchaczy w czasie mowienia dlatego wlasnie wstawial wszedzie cisze...

 

Dylu o przemowieniu Kuby

D: Uwazam, ze przemowienie było bardzo dobre, moglby z nim wystapic na pogrzebie.

 

Marysia trzyma na religii plyte Kinder Of Bodom

Xiadz: O! A co tam masz za plytke?

Marysia: Aaa... taka chrzescijanska!

Kamil: Arka Noego z Finlandii

X: Ale to nie jest metal?

K: DeathMetal

Piotrek: KinderMetal!!!

X: O, lubie to! Puszcze mariankom!

 

Xiadz (zapala swiatlo): Oswiece was żeby was tak szybko depresja nie dopadla

 

didisia : :
wrz 21 2004 mehehe
Komentarze: 5

Siamanko! Zwalka troche bo nie bylam jednak na dysku ani w piatek ani w sobote. Ciagnikiem mialysmy z Iwka jechac, ale nie wyszlo, bo sie okazalo ze swiatel nie ma :P  W nastepnym tygodniu za to (tzn.w ten piatek albo sobote) jedziemy do Pietni na rowerkach (i wpierdzielimy je w kukurydze potem ;) ). W sobote nawet spoczko było, tylko niezle nas wypizgalo i Ziele musial nam (mi i Iwce) herbatke robic bo za barem stal akurat J. Mama od Iwki postawila nam po drinku i siedzialysmy z godzine w barze „Skrzat” (taka mala reklama). Spoznilam sie do domu to wymyslilam bajke, ze mnie spisala straz miejska bo swiatel nie mialam i upieklo sie. W niedziele bylam w Tarnowie Opolskim u rodzinki koffanej na rowerze Karola, bo mi sie kolo przebilo jak z bratem na rolkach bylam (w sobote). Poginalam sobie wiec na zielonym fosforyzujacym rowerku z przerzutkami firmy SRAM :P  Mehehehe.

Teraz wiadomosc „z ostatniej chwili”!!! Przeprowadzilismy przed blokiem „akcje swinia”. Przyjezdza kolezanka mamy, wchodzi do nas i mowi ze swinia u nas przed blokiem urzeduje. Wszyscy się ubieramy i na dwor. Patrzymy a tu wielka, gruba czarna maciura :P  Hehe, myslalam ze zwierzeta z zoo uciekaja ;P. I grzejemy tam wszyscy ostro. Ale cos trzeba bylo zrobic wiec ide do sasiadki, bo ona czesto rozne zwierzeta dziwne trzyma u siebie, a ma dziure w plocie i juz kiedys przeprowadzalismy „akcje koza” bo skakala po lawkach i wszedzie bobki zostawiala. Okazalo się, ze rzeczywiscie czarny potworek nalezy do pani Jadzi. Dowiedzielismy sie przy okazji, ze swinia juz rano uciekla i to jej druga ucieczka z zagrody :P  Przepchalismy grubasa przez dziure i mam teraz pocieszne wspomnienie wtorkowego popoludnia. Smiesznie brzmi :P HeheJ

 Dobra teraz madrosci pana od PO:

 

PeOwiec: Jak kogos nie ma na lekcji to wpisuje nieobecnosc i nie interesuje mnie czy mial pociag do Ozimka czy pociag do alkoholu.

 

PeOwiec: Nie odpytuje, nie czuje takiej wewnetrznej potrzeby.

 

PeOwiec: Jest demokracja. Nie moge was zmusic do odrabiania zadania i nie bede...

 

PeOwiec: Jestem z natury czlowiekiem leniwym i przychodze tu zeby milo spedzic czas z wami.

 

PeOwiec: Nic na PO nie bedziemy sie uczyli momo ze takie sa cele.

 

PeOwiec czyta zasady przyznawania ocen

On: Na dopuszczajacy: „(...) uczen czesciowo rozumie polecenia nauczyciela”. Jak to rozumiecie?

My: ???

On: Wystarczy ze patrzycie w moja strone to znaczy ze juz cos rozumiecie, prawda? Na dostateczny: „(...) uczen rozumie polecenia nauczyciela”. A jak to rozumiecie?

My: ???

On: Wystarczy tak kiwac po bulgarsku glowa to wiem ze rozumiecie...

 

didisia : :
wrz 17 2004 buuuu...
Komentarze: 0

Jestem wQrzona i zle mi :((( Mialam na dysk jechac i co znow mi sie plany jebnely!!! Jedna kumpela chora, druga sie z matka poklocila i nie chce z nia gadac nawet a reszcie sie nie chce (nudne stworzenia!!) albo nie moga (pieprzenie nawet sie nie spytaly pewnie). A znowu niezla imprezka na pewno sie bedzie krecic i ZNOWU MNIE NIE BEDZIE! Juz 2 tygodnie!!! Normalnie niec tylko sie jebnac krzeslem :/  Ide bo musze cos jeszcze sprobowac wymyslic!!

Wiadomosc z ostatniej chwili : GADAM Z MARTA B. I MOZE POJEDZIEMY DZISIAJ ALBO JUTRO (ona jest tak jak ja stuknieta wiec moze sie udac :P) Hehe ide juz mi sie nie chce pisac. Notka jest tak O zeby byla :P

didisia : :
wrz 09 2004 nowe i... stare
Komentarze: 2

Dzisiaj sie nie bede specjalnie rozpisywac bo czasu nie mam :P  Jak zwykle, hehe! 2 dialogusie spisalam dzisiaj (to beda te 2 pierwsze), co znaczy ze w mojej nowej klasie sa tez osoby z poczuciem humoru :P  Mozna to tez powiedziec o nauczycielach (szczegolnie Xiadz i Anglista). No to ... pa?

Pawel: Nie mam talentu ale przynajmniej mam komputer...

 

Xiadz: Jak przychodze i mowie: jestem po OHP, to jestescie dla mnie wyrozumiali. Jak przychodze i mowie: Nie jestem po OHP, to ja jestem dla was wyrozumialy.

 

Wych.po wycieczce: Nikt nic nie zostawil w schronisku, w pociagu?

Yezy: Ja zostawilem chyba noge...

 

Yezy: HearOn, pani jest na ciebie obrazona!

Wych.: Ty mnie nie widziales jak jestem obrazona...

HearOn: A co pani robi jak jest obrazona?

Yezy: Gryzie

HearOn: Gryzie?! Ale takich ludzi normalnych?!

Wych.: Normalnych nie ale nienormalnych?!

 

Didi: Która to ma być strona?

HearOn: Wszedzie widze cyferki...

 

Psycholog (narysowal ludzika na tablicy): To jest jakis gostek. To jest... To jest...

HearOn: ...to jest moja wizja widzenia gostkow

 

Biologia. Flash przeszkadza.

Biologica: Blazej, to może dokoncz? Proszę!

Flash: Ja nie, dziekuje...

 

 

didisia : :
wrz 06 2004 bo brakuje...
Komentarze: 1

Dostalam smska od Iwonki: "(...) Teraz dopiero czaje jak mi was brak!(...)". Reszty cytowac nie bede bo to do wiadomosci wlasnej. A no ja wiedzialam ze tak bedzie jak anulka:) juz teskni nawet (hehe) to nie jest najlepiej :P  Damy rade misqi!!! A w piatek znowu impresska bo Yezy ma urodzinki jutro i juz nas zaprasza wszystkich do "dziury" na ognisko. To mozecie wpasc kto tam kce ]:->

Geografia. Wychowawczyni przynosi Flashowi wypisana karte na oboz.

Geografica: Co, gdzie jedziesz Flash?

Flash: Do Niemiec

Geografica: Na kolonie?

Kacha: Jak na kolonie to do Iraku chyba!

 

Praktykantka z biologii dyktuje zadanie

Ona: Wyjasnij terminy: menarche

Flash: Maryche??

Ona: Mowie, ze menopauaze!

 

Polski. Polonistka opowiada o przezyciach wewnetrznych podajac przyklady.

Ona: Tata wraca z wywiadowki, oceny sa nienajlepsze. I co?

HearOn (nasladujac glos taty): Rafal, gdzie jestes?! Wyjdz z szafy, otworz drzwi!

Ona: Zly przykład... Chlopak umawia sie na randke. Dziewczyna przychodzi a jego nie ma. I co?

HearOn: Rafal, gdzie jestes?!

Ona: Ech... Rano masz isc do szkoly...

HearOn: RAFAL!!! GDZIE JESTES?!?

 

Psorka z regionalizmu dyktuje notatke

Ona: ... zaczeto hodowac pszczoly w ulach klodowych...

Yezy: Jakich???

Pati: Nooo... plodowych!

 

Katechetka: Ojciec Pio, kim on był?

Pati: K... Ka... ka....

Katechetka: No, smialo!

Pati: Kapucynem!!!

Katechetka: Wlasnie. Kaplanem...

 

Matematyca: Czego brakuje w tym zadaniu?

Tomek: połlitrowki

Matematyca: Tomek twierdzi, ze połlitrowki. Wiec mamy połlitrowke 22%...

HearOn: Eee... to slaba jest...

 

didisia : :