Komentarze: 8
Moja starsza kupila garderobe do przedpokoju :P Taka z duzym lusterkiem, szafeczka na bootki, wieszaczkami i w ogole. Taki przystojny pan ja przywiozl ze ja nie moge (i fajna kamizelke mial :P). No ale to oczywiscie mebelek do skladania jest i sie meczylysmy przez dluzszy czas nad tym "cudenkiem" ;) Moja matka teraz jakies srubki przykreca a ja sobie niby-szukam wiadomosci o Pilsudskim bo nam dyra takie masakryczne zadanko dala ze sie pochlastac mozna!!! Jak zwykle zreszta ale to taki drobny szczegolik :) Nom... troche sie drzwiczki od tej garderoby podziurawily ale to oczywiscie dlatego, ze mnie starsza nie posluchala i kazala srubke przykrecac od gory zamiast z boku. A ja jej Qfa mowie: z boku matka! A ona nic... oczywiscie to, ze ja podziurawilam te drzwiczki to tak na marginesie :D Nie zmienia to faktu ze jestem genialna :P
Idem teraz pisac ten popieprzony referacik... :((( Ktos ma ochote pomoc (bez przymusu naturalnie)???
Notka krotka bo mnie trocha glowa boli i oczka ale co ja sie tam rozpisywac bede :P Kurde... Lavok... zalamie sie z Toba, normalnie sie pod autobus sie rzuce albo sie powiesze na sosnie!!!