Komentarze: 0
tak malo pisze ze masakra ale wiecie jak jest :P
bylam w piatek (31.10) na dysku w SKIPPENSIE w Opolu na amsterdamie. Mega imprezka!! Dotarlysmy na diso ok.10 a dobilysmy z kuzynka do domu po 6... oczywiscie po 9 trzeba bylo wstac do kosciolka wiec spalam moze jakies 4 godziny. w sobote zasypialam na stojaco i w kazdej innej pozycji ;) Koles mi powiedzial ze (cytuje): "jestem nie do zdobycia"... ciekawe czy wszyscy maja na ten temat takie zdanie :))) Mateuszku, to sie glownie do Ciebie odnosi :) No i chyba staro wygladam bo najmniej ile mi lat dali to 18... po raz enty zreszta :/ to dobrze czy zle?? :))
teraz siedze przed komputerkiem zalamana sprawdzianem z fizyki (no nic o falach nie bylo-akurat to co umialam!) jutro z polskiego dyktandeczko-spoko, to akurat najmniejszy problem :P