niedziela
Komentarze: 6
to juz trzecia swieczka sie pali na wiencu adwentowym czy druga?? Bo nie zwrocilam uwagi :P ale bylam w kosciele bo gralam na chorze jakies tam piesni adwentowe czy cus...nawet dobrze wyszlo, nie spodziewalam sie ;) Ksiadz nam dal po czekoladzie (chyba ze swoich zapasow na zime, niedzwiadki tak maja :P) Tylko mogl nie strzelac tekstami typu: "o Agatka jest,przypomnialem sobie Twoj chrzest, pamietam go jak dzis..." No uwielbiam to po prostu takie wspomnienia! Rozwrzeszczany bachorek z oczami na pol glowy :/
tak sobie myslala o wczorajszych mikolajkach...nie byl to szczesliwy dzien ale mysle ze uzalanie sie nad soba to nie w moim stylu... przynajmniej HaZe sie bardzo zdziwila jak jej nie przywitalam wczoraj w progu mojego mieszkanka z usmiechem od ucha do ucha :P W sumie wszyscy wiedza ze "facet to swinia" :))) Mimo tego ze moj blog jest szary (jak narazie) to nie znaczy ze mam jakies placzliwe rzeczy tu wypisywac (chyba...)
Dodaj komentarz