wrz 21 2004

mehehe


Komentarze: 5

Siamanko! Zwalka troche bo nie bylam jednak na dysku ani w piatek ani w sobote. Ciagnikiem mialysmy z Iwka jechac, ale nie wyszlo, bo sie okazalo ze swiatel nie ma :P  W nastepnym tygodniu za to (tzn.w ten piatek albo sobote) jedziemy do Pietni na rowerkach (i wpierdzielimy je w kukurydze potem ;) ). W sobote nawet spoczko było, tylko niezle nas wypizgalo i Ziele musial nam (mi i Iwce) herbatke robic bo za barem stal akurat J. Mama od Iwki postawila nam po drinku i siedzialysmy z godzine w barze „Skrzat” (taka mala reklama). Spoznilam sie do domu to wymyslilam bajke, ze mnie spisala straz miejska bo swiatel nie mialam i upieklo sie. W niedziele bylam w Tarnowie Opolskim u rodzinki koffanej na rowerze Karola, bo mi sie kolo przebilo jak z bratem na rolkach bylam (w sobote). Poginalam sobie wiec na zielonym fosforyzujacym rowerku z przerzutkami firmy SRAM :P  Mehehehe.

Teraz wiadomosc „z ostatniej chwili”!!! Przeprowadzilismy przed blokiem „akcje swinia”. Przyjezdza kolezanka mamy, wchodzi do nas i mowi ze swinia u nas przed blokiem urzeduje. Wszyscy się ubieramy i na dwor. Patrzymy a tu wielka, gruba czarna maciura :P  Hehe, myslalam ze zwierzeta z zoo uciekaja ;P. I grzejemy tam wszyscy ostro. Ale cos trzeba bylo zrobic wiec ide do sasiadki, bo ona czesto rozne zwierzeta dziwne trzyma u siebie, a ma dziure w plocie i juz kiedys przeprowadzalismy „akcje koza” bo skakala po lawkach i wszedzie bobki zostawiala. Okazalo się, ze rzeczywiscie czarny potworek nalezy do pani Jadzi. Dowiedzielismy sie przy okazji, ze swinia juz rano uciekla i to jej druga ucieczka z zagrody :P  Przepchalismy grubasa przez dziure i mam teraz pocieszne wspomnienie wtorkowego popoludnia. Smiesznie brzmi :P HeheJ

 Dobra teraz madrosci pana od PO:

 

PeOwiec: Jak kogos nie ma na lekcji to wpisuje nieobecnosc i nie interesuje mnie czy mial pociag do Ozimka czy pociag do alkoholu.

 

PeOwiec: Nie odpytuje, nie czuje takiej wewnetrznej potrzeby.

 

PeOwiec: Jest demokracja. Nie moge was zmusic do odrabiania zadania i nie bede...

 

PeOwiec: Jestem z natury czlowiekiem leniwym i przychodze tu zeby milo spedzic czas z wami.

 

PeOwiec: Nic na PO nie bedziemy sie uczyli momo ze takie sa cele.

 

PeOwiec czyta zasady przyznawania ocen

On: Na dopuszczajacy: „(...) uczen czesciowo rozumie polecenia nauczyciela”. Jak to rozumiecie?

My: ???

On: Wystarczy ze patrzycie w moja strone to znaczy ze juz cos rozumiecie, prawda? Na dostateczny: „(...) uczen rozumie polecenia nauczyciela”. A jak to rozumiecie?

My: ???

On: Wystarczy tak kiwac po bulgarsku glowa to wiem ze rozumiecie...

 

didisia : :
Justyna
27 września 2004, 18:37
Nio to ja będę trzecia,a cio m itam,heh:P Jestem koffana,nie?!A cio tam,ciego się nie robi dla Agatki...?!:DPozdro:)))
didi
26 września 2004, 14:20
chodzilo mi o komentarze 3 od innych osob niz JA :P Hehe czekam :>
25 września 2004, 13:25
Hej! Facet z PO mówił nam dokładnie to samo hehe. Spoko jest. Mam nadzieje że bedziesz umieszczac czesto te dialogi hehe a zreszta mój komentarz bedzie trzeci :o) To 3maj sie, do poniedziałku
didi
24 września 2004, 23:18
no komenta jednego juz mam chociaz jak nie bedzie 3 co najmniej to o nastepnych dialogach zapomnijcie sobie :P heheheheh... dobry szantaz nie jest zly
Kasia Sz.
23 września 2004, 15:10
Masz rację koleś z PO jest wyrąbisty :P Te jego teksty moga nieźle rozwalić podobnie zresztą jak nasz księżulek, który lubi chłopców (\"w końcu to fajne nasienie\") hehe nauczycieli to mamy udanych a i zapomniałam o \"batmanie\". :) Pozdro

Dodaj komentarz