Archiwum październik 2005


paź 10 2005 znowu wracam ;)
Komentarze: 4

Po dlugim dlugim odpoczynku (kolejnym ;) ) powracam z kilkoma dialogami. No ale jak juz wczesniej mowilam: teraz jest ich mniej poniewaz nie ma naszego ukoffanego pana K. Jakos dajemy rade... w nastepnej notce moze napisze co sie u mnie dzialo :P
A teraz pozdrawiam WSZYSTKICH!

Polonistka: Gleba jest odzywiana czym?
PL: kupa....

Omowilismy fragment "Mikoloja Doswiadczynskiego Przypadki"
Polonistka: No, dzieci! Co jeszcze? Piotr, jakie zdanie jest wazne??
PL: Ja sie tak pani dziwie, ze pani potrafi z tego jeszcze cos wycyckac!

Polonistka: Jak wam idzie?
Grzeniu: Tragicznie!
P.: no co wy? Przeciez pytania sa proste...
G.: Ale mamy nie ma...
P.: Jestescie do bolu szczerzy, doceniam to!

Polonistka: Cholera! Ale zabrzmialo!

Polonistka (o PL): To jest facet, ktory pisze fatalnie! On chyba nie widzi! Albo szybciej mysli niz pisze...

Polonistka opowiada o zawodach milosnych
Ona: Mowimy sobie: wyrzucamy go z serduszka, tabula rasa, czysta tablica, nie ten to inny. Ja wam tego zycze, zeby sie udalo, bo mi sie to nie udalo dlatego teraz jestem z mezem...
My: <lol>
ona: No wiedzialam: trudny ma charakter. No przystojny... to co? Tylu jest przystojnych! No i 25 lat sie mecze! Nie, no dobra, nie mecze sie, kocham goscia no!

Polonistka: Na papiezach tekturowych...
            tfu... Boze przebacz!
            Na talerzach tekturowych jesc!

Nowa polonistka czyta propozycje ocen wedlug starej polonistki
Ona (do PL): Pani wystawila 3/4
PL: bo jestem aktywny na lekcjach
Ona: Jestes aktywny?
PL: Tak... i poprawiam samopoczucie moim niebanalnym poczuciem humoru!

Polonistka: Paweł to ten chłopiec co mi napisal "Tak, zgadzam sie" w tresci wypracowania?
My: tak
P.: A ja mu napisalam "Bardzo pozytywna, zwiezla i zabawna tresc wypracowania"

Polonistka: Bo nie wiadomo czy to facet czy jeszcze kobieta...

Polonistka: Zlodzieje nie kradna, bo nie maja co jesc, tylko dlatego zeby sie wzbogacic. Spojrzcie na nasz Sejm!

Polonistka (stara): To jest ostatnie takie zadanie domowe, czyli ostatnie takie zadanie, ktore bedziecie robic w domu

Polonistka: ja jestem po 7 godzinach mowienie!
My: my tez!
P.: Wy macie lepiej bo sluchacie.
PL: A mnie juz na przyklad uszy bola
P.: Ty to facet w ogole jestes ewenement! Ja specjalnie jak bede chodzila obok ciebie to bede podnosila tonacje glosu. A poza tym lubie czasami po plecach poklepac... to jak cie trzepne!!!

Fizyczka: O rany!! A ja nie wzielam suszarki!!!
My: Jaaaaaaa....

Fizyczka: Mam jeden film, ktory wam puszcze. Wlasciwie to mam 2 filmy a wlasciwie to mam 3 filmy...

 

didisia : :