Archiwum styczeń 2004


sty 27 2004 wtorek
Komentarze: 0

Chora jestem :P  Haha, normalnie masakra :)))  Już mi powolutenku przechodzi (mam nadzieje ze na impreze w piątek będę już calkiem zdrowa :/)  A mialam do szpitala trafic :P  Bo mnie bolalo cos w srodku nie wiadomo co i nie moglam w nocy spac, myslalam ze wyrostek ale przeszlo i to ponoc jakis jajnik czy cos :P  zreszta co to kogo obchodzi :]  Aha... moja mama kupila mi bluzke :P  Zajefajna!!! Chyba pierwszy raz w zyciu sama wybrala cos dla mnie co mi się podoba :]

Nie będę się rozpisywac, poczytajcie sobie cos wesolego :D  i czekam na komenty, nie zawiedzcie mnie...

 

Chemica: rzedowosc bedziemy robic

My: a co to jest?

Chemica: a, takie proste

My: jak zawsze...

GringO: a, to sie siedzi i nic nie robi...?

 

Uwagi do dziennika: „Je na lekcji i nie reaguje”

„Na lekcji bawi sie nozem i stroi malpie miny”

 

Anglica: ... no my sobie te autobusy takie czerwone wyobrazamy a tu jakis kolorowy

HearOn: no taki bardziej reagge!!

 

Sandra:   Pati chce isc do ubikacji!

WOSiarz: zaraz pójdzie ze mną...

Sandra:   nie; musi iść ze mną, bo ja jej muszę potrzymać...

Klasa: hahaha

Sandra (kończy): drzwi!!!

 

Widzimy przez okno jak pani dyrektor stoi nad klombem z kwiatami

Blazej: dyra stoi tam, pluje na kffiatki i depta!!!

 

Koompel przy odpowiedzi na bioli

Prof.: 3 przykłady drapieznikow

Koompel: no to lew sobie bedzie, tygrys sobie bedzie i krokodyl sobie bedzie

Prof.: wyjasnij jak rozumiesz drapieznictwo

Koompel: no siedzi se, robi se siec, mucha se wpada i se zjada, nie?

 

Na biologii pol klasy rysuje na tablicy ekosystem lesny za „plusa”

G_Andzia: to moze narysujemy balwanka??

Pati: No, a ja narysuję krasnoludki!

 

Fizyk dyktuje nam III zasadę dynamiki Niutona:

Przyloz komus a on ci odda z ta sama sila

 

Rozmawiamy o mlodszym rodzenstwie.

Pati: biore moja siostre i dusze poduszka

 

Dyrka po uspokojeniu „rozruchow” na korytarzu wraca na lekcje

Ona: Te pierwsze klasy sa glupsze niz ustawa przewiduje!!

 

Polonistka: To jakie sa slynne budowle w Atenach?

HearOn: No na pewno jest McDonald...

 

I z dialogow pozaszkolnych :) :

 

Ciotka Dorota (o zdolnościach muzycznych siostrzenicy): Jak Natala śpiewała kiedyś przy komputerze to myślałam, że pies wyje u sąsiadów i się rozglądałam u których.

 

Natalia (przed pójściem spać): Kto mi powie, że jestem mądra??

didi: a co? Będzie ci się lepiej spało??

 

didisia : :
sty 23 2004 sensacja ;)
Komentarze: 3

Heheh...na poczatku się pochwale! MAM 5 Z HISTORII NA POLROCZE!!! Normalnie masakra, bo mi 3+ wychodzilo :P  Jednak oplacilo się robic te wszystkie referaty ale kto by się spodziewal ze az tak dobrze :PP  Heheh, ten mój urok osobisty :DD

No i mamy kolejna sensacje :)  Ta sensacja sa moje zapiski z zeszytow. Otoz dla niewtajemniczonych wyjasniam, ze na ostatnich stronach moich zeszytow spisuje tzw.dialogi szkolne :P  Spisalam niedawno dotychczasowe na kompie... oczywiście nie sa to wszystkie bo ffiecie jak to jest (a może i nie ffiecie ale to niewazne). Wyszlo tego ponad 7 stron, zanioslam do szkoly te kartki i cala klasa miala niezly ubaw :P   po pakazaniu tych wypocinek naszej wychowawczyni rozeszla się wiesc po szkole ze mamy niezly bajer i... chca te „z zycia wziete” dialogi wstawic na strone internetowa naszej budy :P  buhaha... już im dam :P  Ale wiekszosc loodkow, która to czytala chca żeby to gdzies opublikowac (szukamy sponsora i wydawcy ;) ), postaram się w takim razie pokazac wam moi koffani kawalek tej sensacji :D

Czekam na komentarze czy się podobalo czy nie podobalo!!! Pliss... :)  buzialki :***

 

Anglica: Nie bylam na urlopie „bo mi sie nie chcialo”, bo bym musiala wziac urlop na 12 miesiecy. Nie bylo mnie bo mi siadly struny G...

Yezy: Glosowe???

HearOn: a... to taki rebus był?

 

Kacha chodzi po klasie

Anglica: Kaska, ty przestaniesz jezdzic na wycieczki?

Kacha: Eeee... my hobby

Anglica: No, wiercenie się in ławka!

 

Tlumaczymy slowka z ksiazki na angielskim (m.in.opposite sex)

Ziele: sex? Myslalem, ze to slowo ma tylko jedno znaczenie...

Anglica: To moze nie powinnismy dalej tlumaczyc? Member nie mozna powiedziec bo Lukasz pomysli ze ma tylko jedno znaczenie...

 

Anglica: Co wczoraj robiles, ze cie nie bylo?

Yezy: bylem w domu

Anglica: czemu?

Yezy: nie powiem...

HearOn: cos z noga

A: cos powaznego?

Y: nie

A: nie masz polowy nogi ale to niewazne?

Y: mam cudza

A: ???

Y: od brata dlatego on mniejszy jest :P

 

Yezy: nudzi mi sie...

HearOn: lec do BIEDRONKI, ma ponad 600 sklepow, bedziesz mial co robic!!

 

Polonistka dyktuje zdania

Ona: Chociaz nie mial pozwolenia, moj kolega wyjechal za miasto...

Yezy (pod nosem): ...na hulajnodze po autostradzie...

Polonistka (dalej): ...zlowil dwa okonie, ktore wypuscil...

Yezy: ...do wanny...

Polonistka (konczy): ...bo byly niewymiarowe.

Nastepne zdanie

Ona: Druzynowy chcial pomoc dziewczetom, ale tego nie zrobil, gdyz uznal...

Yezy: ...ze zupa byla za slona.

 

Chemica: temat taki jak na stronie 48 w podreczniku

GringO (otwiera cwiczenia): „Uzupelnij tabelke”?!

 

Ziele: jak sie nazywa ta choroba na W... no...

Chemica: wąglik?

Ziele: O! A jaki pani ma adres?

 

Przejezyczenia fizyka

-tak zwalę (czyli: tak zwane)

-Miles z Taletu (czyli: Tales z Miletu)

-ja wam to przypomne, bo to jest moją zaletą (czyli: zadaniem)

-prawo powszechnego ciezkosci (czyli: prawo powszechnego ciazenia)

-nie wiem ktory syn jest policjantem (czyli: ktory to syn policjanta)

 

Anglica: Przestancie bo was wysle do psychologa!

 

A tak m.in. nazywa nas pan od bioli:

Ziuta, cycus, ropuchy, robaczki, rybki wstretne, karaluchy, pasozytniki, ptaszki, kotki

A tak mowi na nas wychowawczyni (polonistka): moje rybki kochane

 

 

didisia : :
sty 17 2004 zmarnowana sobota
Komentarze: 0

Nie wiem jak mi sie to udalo ale caly dzien prawie malowalam debilny plakat do budy... no byly przerwy: na zakupy, na telewizorka troche (Boston Public musialam obejrzec przeciez). No ale zadowolona z siebie jestem :)   jakis kapelusik z rozyczkami na krzesle na ktorym stoja jeszcze tulipanki i wiolonczela oparta... masakryczne ale udalo siem :)  i ze sztuki szosteczka :)   niech sie jebie glupia siksa teraz, myslala ze sobie nie poradze pewnie :))))

w ogole glowa mnie boli i juz nie pisze nic bo peknie zaraz..............

przeczytalam wczoraj ksiazke Musierowicz "Pulpecja". "Jezycjade" zaczelam czytac dzieki Sandricie za co w sumie powinnam podziekowac bo mi sie podobaja te ksiazki :) nawet mam jedna w domciu :D 

dobra, koncze bo pierdoly wypisuje juz :P paps

didisia : :
sty 14 2004 dodatek ;)
Komentarze: 3

zareklamuje, a co...:)  ogladalam przed momentem film na TVP1 - OKRUCHY ZYCIA-ZAMARZNIETY SWIAT czy cosik takiego i dam Wam dobra rade: nie odcinajcie sobie nogi siekiera bo to bardzo boli i bedziecie krzyczec i potem nie bedziecie mogli stepowac... no i w ogole! i nie musicie uwazac na nazistow ;)  tylko na bandziorow ktorzy zabijaja za kilka dolcow w WYSNIONEJ AMERYCE. To takie moje rozmyslania na ten temat a najlepiej po prostu ten film obejrzec bo wiem ze mnie nie rozumiecie :P

To ja idem sie z bioli uczyc :)

didisia : :
sty 14 2004 wymiatanie
Komentarze: 0

Bylam w poniedziałek na kolku informatycznym i chcialam skorzystac z okazji żeby noteczke wpisac  ale zapomnialo mi siem ze w szkole nie mogę bo jakies zabezpieczenia sa czy cus... no i noteczki nie było :/   Za to teraz jest :P   Pan P.bardzo siem ucieszyl ze na moim blogu wstawilam linka do strony naszej szkolki dlatego zrobcie mu jeszcze wieksza przyjemnosc i wejdzcie na ta stronke chociaz raz żeby mu na liczniku wyskoczylo pare osob wiecej :)))

Co do igloo to troszke się zdeformowalo po odwilzy :P   była pikna zima ale tez się „zdeformowala” i pogoda paskudna, nie mowiac już o brudnych ulicach i mokrych nogawkach od spodni... ale to chyba nie powod żeby do szkoly w miniowach przychodzic, nie?? A widze wiecej szmatek tego typu niż w piekna letnia pogode :P   To może w lecie będzie moda na polarowe dresy? Buhaha... ale bym się smiala ;)))

Tak w ogole to w szkole tez fatalnie... codziennie siem uczyc trzeba bo od poniedzialku do piatku kartkoweczki i sprawdzianiki :/   jutro mnie czeka pytansko z bioli i sprawdzianik z angielskiego... w sumie to sprawdzianik i kartkoweczka, ktorej nie pisalam bo mnie nie było :/   A w piątek masakra!!! Moja ukoffana odwrotnie historyja (odpowiedz ustna i 4 wypracowania... chlip-niech mnie ktos pssytuli) no i fizyka... Poza tym pozyczylam z biblioteki 2 ksiazki i bardzo mnie ciekawi kiedy je przeczytam-chyba musze zachorowac! 30 stycznia jade z klasa do Opola na LOTR3 <jupi>, tylko żeby nas znow ze sklepow nie wyrzucali <rotfl>

No i nowy news: trzeci rok z rzedu MY (klasa matematyczna) wygralysmy z klasa sportowa w siatkowke :P   Heh, to lubie-skopac dupy tym ciotkom :P  

To by było na tyle, wejde sobie w piątek albo sobote wieczorkiem na GG posiedziec to cos wpisze mam nadzieje... czis ent pis ;)))

 

P.S. Powiedzialam niedawno bratu jak gral na kompie w WORMS ARMAGEDDON: „Lechu, Ty niezle tam wymiatasz”  na co on rozejrzal się na prawo i lewo i powiedzial: „Aga, Ty glupia jestes, wcale nie zwymiotowalem!”

 

didisia : :