Najnowsze wpisy


lut 13 2006 NIEDZWIEDZ W FUTRZE
Komentarze: 4

Gdybym byl niedzwiedziem
Dosyc duzym juz,
Tobym sie nie biedzil,
Ze jest snieg i mroz.
Mowilbym: snieg, zima,
Mrozno, co mi tam!
Ja cieplo sie trzymam,
Bo ja futro mam

I mialbym plaszcz, czapke, i buty futrzane,
Mialbym brazowe spodnie futrem ocieplane
I na lapach futrzane rekawiczki,
I futrzanym szalikiem chronilbym policzki.
I caly taki z futra - lepiej byc nie moze! -
Spalbym do konca zimy w futrzanym spiworze
               

                          z ksiazki "Juz mamy szesc lat" :D

didisia : :
gru 24 2005 SWIEMTA SWIEMTA :)
Komentarze: 2

Pomyslalam, ze nie bede Wam spisywala jakiegos wierszyka, ktore pewnie dostajecie w swiatecznych smsach od wszystkich znajomych :) Ale zyczonka napisac musze :) No i czego by Wam zyczyc... Sprobuje byc mila (hehe).
Z okazji Swiat i oczywiscie Nowego Roku zycze Wam wszystkim:
- zeby karp byl wesoly jak go bedziecie wypuszczac do wody z powrotem
- smiesznej swiecacej choinki (conajmniej takiej jak moja :) )
- duzej ilosci trafionych prezentow ;) ... ale pamietajcie ze liczy sie gest :)
- smacznej kolacyjki Wigilijnej
- poczucia humoru bo bez niego to nie ma bata!
- usmiechnietej buzi
- zeby wszystkie buzie dookola byly usmiechniete
- calej masy milosci, bo jest bardzo wazna
- tyle samo czulosci
- zebyscie zawsze czuli sie potrzebni
- kogos kto sprawi ze bedziecie sie zawsze czuli potrzebni...
- kogos kto otoczy Was opieka i dla kogo bedziecie mogli zrobic to samo
- pysznej makowki (cy tam kutii... jak kto woli ;))
- zyczliwych ludzi na Waszej drodze
- sniegu za oknem
- zeby sie spelnily Wasze skryte i nieskryte marzenia
- usciskow i dobrych zyczen :)
- zmian na lepsze
- kilku dobrych przyjaciol... takich "na dobre i na złe"
- zebyscie zawsze o tych przyjaciolach pamietali... szczegolnie w Swieta :)
- swietnej zabawy
- udanych imprez przez calutki rok
- nowych cennych znajomosci
- przynajmniej tuzina kartek ze swiatecznymi zyczeniami
- zeby Wam niczego nie brakowalo
- wszystkiego czego Wy sami sobie zyczycie ode mnie
- wszystkiego czego Wy zyczycie swoim bliskim
- ...

Jestescie fajni :)
but.. All I want for Christmas is Youuuuuuuu uuuu... uuuuu Baby!  <-- zaspiewalam dla Kamilka :)  :***

didisia : :
gru 06 2005 herbatka, czekoladka i Mikolajki
Komentarze: 3

Czasami to trzeba sobie usiasc wygodnie, zrobic ciemnego chlebka z serkiem i pomidorkiem i herbatke Lipton z cytrynka i cukrem do kubeczka i polozyc przed soba Toffifee (czy tam inne karmelki z czekoladka). I najlepiej nie myslec w tym momencie o niczym... Dobrze ze te karmelki z czekolada nie potrafia mowic :P
Ostatnio potrzebuje czesto tej czekolady a pozniej sie dziwie czemu tak rosne wszerz... Moje chorobska mnie troche powykanczaly a jeszcze ta szkola wysysa resztki mojej energii. Dzisiaj postanowilam nie ruszac zadnych szkolnych ksiazek, ale po smsku powiadamiajacym mnie, ze moje Slonko odrabia zadanie na czwartek, postanowilam podazac za jego przykladem ;P  Tyle ze sie nie udalo bo nie jestem taka inteligentna i blyskotliwa (czyt.po co ja sie pchalam na ten fakultet z matmy??!!) i zrzucilam ksiazeczke z lozka z zamiarem zrobienia jej krzywdy (a co!!). Nahle do pokoju wszedl moj brat i rozkazal mi kupic mamie pod choinke za jego pieniadze ksiazke. Tjaa... oddalam mu te 7zl bo jakbym za nie kupila ksiazke to by mi nawet na wstazke nie wystarczylo... Jesli bym w ogole kupila ksiazke a nie musiala ja sama napisac... Wiecie jak jest z tymi swiatecznymi promocjami... W koncu sie na minus wychodzi jak juz jest po wszystkim :P
Siedze sobie teraz z ta herbatka i probuje nie myslec o tym jakie te Mikolajki nudne byly... No coz... I Mikolaj wcale mnie nie przynosi dzieciom tego o czym marza... A moze ja niegrzeczna bylam??!! No bo w sumie nudzi mnie juz to mowienie mamie ze podobaly mi sie skarpetki i majtki...
Pozdrowionka dla wszystkich, dzieki ktorym nie jest tak nudno jakby moglo byc <przytule> A buziaczki tylko dla Milusia (:***) bo jest najlepszy na swiecie :*

Obiecuje ze postaram sie niedlugo dodac dialogi...

didisia : :
lis 11 2005 i.e.
Komentarze: 3

Witam... Znow po dlugiej przerwie no ale coz... mam wazniejsze sprawy na glowie ktorymi jest Kamilek ;)  Tak sobie wlasnie siedze i sie nudze bo nie chce mi sie z nikim rozmawiac jakos no i mnie wzielo na rozmyslanie... Po tym jak mnie wzielo na rozmyslanie to sobie pomyslalam ze ogolnie to jest nawet spoko luz bajerek :D  Bo: mam Kamilka, Kamilka mam, Kamilek ma mnie, Kamilek jest, Kamilka kocham, Kamilek mnie kocha, Kamilek jest kochany, ja jestem kochana dla Kamilka, kochamy sie ja i Kamilek, Kamilek jest fajny, Kamilek jest spoko luz, Kamilkowi mozna wszystko powiedziec, Kamilek zawsze wyslucha... No i tych powodow dzieki ktorym stwierdzilam ze jednak to jest fajnie to moznaby tak wymieniac i wymieniac... ale po co jak wszyscy wiom...

Pozniej jak sobie tak dalej myslalam to mi sie zrobilo glupio... Bo wczoraj temu mojemu Bejbe marudzilam wieczorem strasznie i to na temat ktorego On bardzo nie lubi... Kto wie ten wie, ja sie tu rozpisywala w tym momencie nie bede i juz :P 

Pozniej sie poczulam taka... kochana? Chyba dobre slowo... no i moze troszke potrzebna... Czemu? Przez takie czule buziaczki w czolko:)  I przez te musniecia moich paluszkow ustami... kiedy bierze moje obie raczki i przytula do nich buzke... Ja nie potrafilabym zyc bez tej czulosci... A wiem, ze to dziala w obie strony :) Taka... rownowaznosc;)

Pozniej sobie pomyslalam, ze 9 miesiecy to jest sporo czasu jednak... W 9 miesiecy to mozna ohoho i jeszcze wiecej... Mozna na przyklad cale 9 miesiecy kochac jedna Osobe tak mocno, ze dla jej szczescia oddaloby sie wszystko co sie ma... Tak mocno, ze mocniej juz sie nie da, a jednak z kazdym dniem kocha sie coraz mocniej... I ja Cie tak wlasnie Kocham Kamilku... I te 9 miesiecy to w sumie nie jest wcale tak duzo w stosunku do tego ile jeszcze przed nami mam nadzieje :)  I tutaj zacytuje slowa mojego bardzo fajnego kolegi: "brniecie dalej i jak najdalej".

Kocham kazdy Twoj usmiech... Kocham Cie calego, nigdy sie nie zmieniaj... No... mozesz mniej mnie laskotac :)  Bo wiesz... Pozniej to z tego rozne chorobymoga byc i w ogole :P Bedzie Ci glupio :D

 

LOFFE LOFFE LOFFE LOFFE LOFFE LOFFE LOFFE LOFFE LOFFE LOFFE LOFFE LOFFE

didisia : :
paź 10 2005 znowu wracam ;)
Komentarze: 4

Po dlugim dlugim odpoczynku (kolejnym ;) ) powracam z kilkoma dialogami. No ale jak juz wczesniej mowilam: teraz jest ich mniej poniewaz nie ma naszego ukoffanego pana K. Jakos dajemy rade... w nastepnej notce moze napisze co sie u mnie dzialo :P
A teraz pozdrawiam WSZYSTKICH!

Polonistka: Gleba jest odzywiana czym?
PL: kupa....

Omowilismy fragment "Mikoloja Doswiadczynskiego Przypadki"
Polonistka: No, dzieci! Co jeszcze? Piotr, jakie zdanie jest wazne??
PL: Ja sie tak pani dziwie, ze pani potrafi z tego jeszcze cos wycyckac!

Polonistka: Jak wam idzie?
Grzeniu: Tragicznie!
P.: no co wy? Przeciez pytania sa proste...
G.: Ale mamy nie ma...
P.: Jestescie do bolu szczerzy, doceniam to!

Polonistka: Cholera! Ale zabrzmialo!

Polonistka (o PL): To jest facet, ktory pisze fatalnie! On chyba nie widzi! Albo szybciej mysli niz pisze...

Polonistka opowiada o zawodach milosnych
Ona: Mowimy sobie: wyrzucamy go z serduszka, tabula rasa, czysta tablica, nie ten to inny. Ja wam tego zycze, zeby sie udalo, bo mi sie to nie udalo dlatego teraz jestem z mezem...
My: <lol>
ona: No wiedzialam: trudny ma charakter. No przystojny... to co? Tylu jest przystojnych! No i 25 lat sie mecze! Nie, no dobra, nie mecze sie, kocham goscia no!

Polonistka: Na papiezach tekturowych...
            tfu... Boze przebacz!
            Na talerzach tekturowych jesc!

Nowa polonistka czyta propozycje ocen wedlug starej polonistki
Ona (do PL): Pani wystawila 3/4
PL: bo jestem aktywny na lekcjach
Ona: Jestes aktywny?
PL: Tak... i poprawiam samopoczucie moim niebanalnym poczuciem humoru!

Polonistka: Paweł to ten chłopiec co mi napisal "Tak, zgadzam sie" w tresci wypracowania?
My: tak
P.: A ja mu napisalam "Bardzo pozytywna, zwiezla i zabawna tresc wypracowania"

Polonistka: Bo nie wiadomo czy to facet czy jeszcze kobieta...

Polonistka: Zlodzieje nie kradna, bo nie maja co jesc, tylko dlatego zeby sie wzbogacic. Spojrzcie na nasz Sejm!

Polonistka (stara): To jest ostatnie takie zadanie domowe, czyli ostatnie takie zadanie, ktore bedziecie robic w domu

Polonistka: ja jestem po 7 godzinach mowienie!
My: my tez!
P.: Wy macie lepiej bo sluchacie.
PL: A mnie juz na przyklad uszy bola
P.: Ty to facet w ogole jestes ewenement! Ja specjalnie jak bede chodzila obok ciebie to bede podnosila tonacje glosu. A poza tym lubie czasami po plecach poklepac... to jak cie trzepne!!!

Fizyczka: O rany!! A ja nie wzielam suszarki!!!
My: Jaaaaaaa....

Fizyczka: Mam jeden film, ktory wam puszcze. Wlasciwie to mam 2 filmy a wlasciwie to mam 3 filmy...

 

didisia : :